Teksty
Dwa serca, dwa smutki
Rośniesz jak młody Bóg na moich ramionach
Jak drzewo, którego nikt, nikt nie pokona
Dałam ci wolę istnienia
Dałam ci siłę tworzenia
Nowy nieznany szlak nad twoją głową
Może jest tylko snem, a może koroną
Zostań więc Bogiem i drzewem
Między mną, ziemią, a niebem
Więc teraz serca mam dwa, serca dwa, smutki dwa
I miłość po kres, i radość do łez
Wieczory długie i złe
Krótkie dnie, więc całuj mnie częściej,
Bo nie wiem jak będzie, o nie
Ojciec Twój pędzi-wiatr, uwieść mnie zdołał
Tulił jak cenny skarb w swoich ramionach
Dałam mu wolę istnienia
Dałam mu siłę tworzenia
Więc teraz serca mam dwa, serca dwa, smutki dwa
I miłość po kres, i radość do łez
Wieczory długie i złe
Krótkie dnie, więc całuj mnie częściej,
Bo nie wiem jak będzie, o nie